KAMIENNA NATURA
Z
Pogodnie, chyba
Jest biało i przezroczyście.
Niekrystalicznie pęka powietrze,
trzaskają ślady.
Co słyszysz, chrzęst suszy? Nie, to nie
piasek pod stopami, to trzeszczą
stawy, i to nie ja ostrze
trzymam, i gardę. To mróz
trzyma - zima. Przecież wiesz,
wiosna przyjdzie, i słońce, usłyszysz,
i gromkie burze. I deszcz też
nie jest taki zły,
jak i łzy, słone
morze - zawsze może być
gorzej. To tylko ja
tak sobie klepię.
Ze mną teraz bieda, bo
nie jestem zła, nie płaczę,
raczej. Jest nieźle, a będzie
jeszcze inaczej. Zwyczajnie
wyciągnij rękę. A teraz, co słyszysz?
Trochę lepiej?
Z