KAMIENNA NATURA
Złość w
bezsilności, zwątpienie i miłość
Mamy dystans do
siebie
i spraw, odkąd boli
każdy zryw,
ruch wprost
i wpław,
w niejednym stawie.
Mamy go,
kiedy tyle się gubi i nic
nie chce się dziać, prawie
samo. Mamy - skąd
ten grymas uśmiechu
i łza,
ja, nie wiem.
To się, chyba, nazywa
niedoskonałość, mamo.
Spójrz, znowu słońce.
Dla ciebie.