Szary domek - odcinek 5
[...] Zaczął więc je czytać i bardzo to
polubił.
Kiedy Domek przeczytał już wszystkie
książki, Wiatr zaczął przynosić mu zapachy: dzikiej róży,
słodkiego groszku, zielonych świerków, cynamonu i świeżego
prania. Opowiadał też, jak pachnie powietrze przed burzą i ziemia po
deszczu, ciasto z truskawkami, wata cukrowa i woda w oceanach. Domek
słuchał go uważnie, nie zadając pytań. Kiedy poznał już prawie
wszystkie zapachy świata, Wiatr rzekł:
- Prawdziwy dom musi mieć
ogród. - I odleciał.
Wrócił po kilku dniach,
niosąc ze sobą nasiona. Rozrzucił je pod oknami i powiedział:
- Wiosną wyrosną tutaj pierwiosnki,
fiołki i sasanki.
Domek ucieszył się na myśl o kwiatach i
już nie mógł się doczekać wiosny. Myślał, że skoro Wiatr tak
o niego dba, uczy go wszystkiego, to musi choć trochę go lubić.
Pewnego wieczoru zapytał:
- Czy ja jestem twoim domem?
- Ja nie potrzebuję domu - zaszumiał
Wiatr.
- Przeczytałem w jednej z książek, że
każdy ma swój dom.
- Nie każdy. Ja nie mam.
- To dlaczego tak się o mnie troszczysz?
- Bo wyrosłeś na mojej ulicy. Bo nikt na
ciebie nie czekał i nikt nie chce tutaj zamieszkać.
Domek posmutniał.[...]
cdn...