Szary
Domek -
odcinek 38
[...]
- Spowodowałeś pożar swoim
nieodpowiedzialnym zachowaniem! - wyjaśnił surowo Srebrny Wilk.
- Pożar? Nie przesadzajcie. - Niszczydom
wyrzucił spalony garnek przez okno.
- Przykro mi Niszczydomie, ale nie
możesz tu dłużej zostać - powiedział stanowczo Szary Domek.
- Właśnie, że mogę. I zostanę tak długo,
jak zechcę. - oznajmił niegrzecznie Niszczydom.
I został w Szarym Domku. Na
przekór wszystkim. Nadal bałaganił, o nic nie dbał i niczym się nie
przejmował. A Szary Domek poszarzał jeszcze bardziej. W kącie na
strychu odkrył pierwszą pajęczynę. W kuchni na kredensie pojawiła się
warstwa kurzu.
- Wietrze, chyba niedługo zamienię się w
stary, zniszczony dom - wyszeptał któregoś dnia Szary Domek.
- Tylko nie to! - Wiatr po raz pierwszy
był naprawdę przerażony. - Musimy pozbyć się Niszczydoma.
Chcieli grzecznie go wyprosić. Nie udało
się. Wiatr próbował też swojej siły, ale okazało się, że
Niszczydom jest silniejszy. Wydawało się, że malutki Szary Domek zaśnie
na zawsze pod grubą warstwą kurzu, gdy nagle wydarzyła się rzecz
niezwykła.
Niszczydom, jak zwykle chrapał głośno,
siedząc w pasiastym fotelu. Szary Domek drzemał, skrzypiąc cicho.
- Pssst. Szary Domku... - szepnął ktoś.
Szary Domek nie zauważył jednak nikogo.
- Pssst! Jestem tutaj - szepnął ktoś
znowu.
cdn...