KAMIENNA NATURA

 

Dalej

Powrót
 Ilustr. Natalia Jabłońska
                                                                  Szary Domek - odcinek 32

[...]
    - Przyprowadziłam Pana Kota na szczęście! - wołała piskliwym głosikiem od progu.

    Pan Kot był czarny jak smoła i miał zielone oczy. Dał susa na fioletowy kredens i obwąchał cynamonowe ciastka.


    - Nocko, co ty zrobiłaś?! - zaszumiał rozgniewany Wiatr. - Czarne koty przynoszą pecha.

    - Ojej, myślałam, że szczęście. Musiało mi się coś pomylić. - szepnęła zakłopotana Noc.
    - On musi stąd natychmiast zniknąć! - zawył Wiatr.

    Szary Domek przyglądał się Panu Kotu. Nie wyglądał na groźnego. Miał miękkie, lśniące futerko i białe wąsiki.

    - Wietrze, nie wypada tak traktować gości - szepnął Domek, a później zwrócił się do kota: - Miło mi pana poznać, Panie Kocie.

    - On nie słyszy, ani nie mówi - szepnęła Noc. - Od zawsze.
    - Masz ci los! - szumiał nadal rozzłoszczony Wiatr. - Jest czarny i ma popsute uszy i pyszczek. Na pewno ściągnie na nas pecha.
    - Nie boję się - stwierdził stanowczo Szary Domek, choć nawet nie wiedział, co to jest "pech". - Chcę, żeby Pan Kot tutaj został.
       [...]  

                                                                                         cdn...