KAMIENNA NATURA

 

Dalej

Powrót
 ilustr. Natalia Jabłońska
                                                                  Szary domek - odcinek 24
[...]
    - Piękny jesteś!
    - Dziękuję - wyszeptał wciąż oszołomiony Szary Domek.

    Ani się obejrzał, jak Wiedźma została jego pełnoprawnym mieszkańcem i zaczęła wprowadzać zmiany. Przestawiła pasiasty fotel i rozciągnęła sznur. Zawisły na nim łańcuchy suszonych grzybów, liście, szyszki i ptasie pióra. W piwnicy pojawił się regał, na którym układała swoje słoiczki z tajemniczymi napisami, takimi jak: "Oddech nietoperza", "Spojrzenie lisa", Złoto piasku", "Miękkość chmury". Na strychu ukryła dwie grube księgi z recepturami. A kiedy wszystko było gotowe, zabrała się do pracy. Siekała suszone płatki kwiatów, kroiła kawałki kory, kruszyła kamienie. Wszystko wrzucała do kolorowych garnków. Dodawała tajemnicze ziarenka, dolewała wody i mamrocząc coś pod nosem, mieszała.
    - Co robisz? - spytał Szary Domek.
    - To będzie eliksir "Szeroki uśmiech" - odpowiedziała i kiedy mikstura była gotowa, przelała ją do zielonej buteleczki, podpisała i wyniosła do piwnicy.
    - Ułożyłeś moje eliksiry alfabetycznie! - zawołała z piwnicy. - Wspaniale! Dziękuję Szary Domku.
    Rzeczywiście, buteleczki stały na regałach w równych rzędach. Na samej górze te z napisami: "Absolutna radość" i "Apetyt głodomora", a na dole:"Zabawne słowa" i "Zielony sen".
    - Ale to nie ja - szepnął Szary Domek.
    - Jeśli nie ty, to kto?
    Szary Domek nie miał pojęcia. Rozglądał się po ciemnej piwnicy, ale nikogo w niej nie było. 
       

     [...]  

                                                                                         cdn...