KAMIENNA NATURA

 

Dalej

Powrót
 ilustr. Natalia Jabłońska
                                                                  Szary domek - odcinek 17

[...]
    - W święta nikt nie może być sam. Nawet wilk. - powiedział, a później dokonał prezentacji: - Szary Domku, to Srebrny Wilk. Srebrny Wilku, to Szary Domek.
    Na ośnieżonym progu Szarego Domku stał najprawdziwszy na świecie wilk. Miał srebrną sierść, sterczące uszy i złote oczy. Szary Domek znał tylko jednego wilka - tego z bajki. Nie był to miły wilk.
    - Nie bój się, Szary Domku.    - Wilk nawyraźniej poczuł, że Domek czymś się niepokoi. - Nie jestem złym wilkiem.
    - No pewnie, że nie jest - dodał szybko Wiatr. - A do tego spójrz, jaką ma miękką sierść.
    - Dobry wieczór, Srebrny Wilku - ucieszył się Domek. - Wejdź, proszę, i rozgość się.
    Wilk wszedł do środka i jego złote oczy zalśniły.
    - Jesteś bardzo piękny, Szary Domku - wyszeptał i zaraz dodał: - Znam się na pięknie. Jestem artystą.
    - Artystą? - spytał zdziwiony Wiatr.
    - Tak. A konkretnie, poetą.
    - Nigdy nie słyszałem o wilku, który pisałby wiersze - powiedział Szary Domek.
    - Ja też nie. - Wiatr przyglądał się Wilkowi podejrzliwie.
   
    Wiatr znalazł go na skraju lasu. Wilk był zmęczony, nieco wychudzony i zziębnięty. Wyglądał na niegroźnego wędrowca, który szuka własnego miejsca. A tu proszę! Okazało się, że to nie taki zwyczajny wilk, tylko poeta.
    "To musi być ten wyjątkowy mieszkaniec, którego tak długo szukaliśmy" - pomyślał Wiatr. [...] 

                                                                                         cdn...