Szary domek -
odcinek 13
[...] Dobrze. Zatrzymam się u ciebie na
jakiś czas. Może się okaże, że potrzebuję właśnie takiego domku jak ty.
- Na pewno jesteś mieszkańcem, na
którego tak długo czekałem. A teraz ułóż sie
wygodnie i śpij, a ja wyczaruję dla ciebie najgłębszą na świecie ciszę
- wyszeptał Szary Domek.
Noc długo wierciła się na poduszce, nie
mogąc zasnąć. Wreszcie zeskoczyła z krzesła i zeszła po schodkach do
piwnicy. Położyła się w najciemniejszym kącie i zasnęła.
- Ojej, będzie jej tam niewygodnie -
martwił się Domek. - mogła chociaż zabrać poduszkę.
- Noc potrzebuje tylko ciszy, więc
ciii... - zaszumiał Wiatr i odleciał.
Szary Domek przez cały dzień stał
nieruchomo. Nie skrzypiał, nie poruszał okiennicami, nie czytał
książek. nawet nie zauważył, kiedy z nieba zaczęły spadać pierwsze
płatki śniegu. Wpatrywał się za to w najciemniejszy kąt piwnicy, z
którego dobiegało ciche pochrapywanie. Patrzył i czekał.
Miał nadzieję, że kiedy Noc już się wyśpi, poczęstuje się herbatą. A
potem usiądzie w fotelu i opowie Domkowi swoją historię. Nic takiego
jednak się nie zdarzyło. Noc obudziła się późnym
popołudniem, kiedy niebo było już szare.
- Dobrze się mną opiekowałeś, Szary
Domku, ale teraz muszę iść - powiedziała i zniknęła w mroźnym
powietrzu. [...]
cdn...