KAMIENNA NATURA
Nie znika, ale się
staram
Mógłby odejść, ale
nie chce. Więc go zdejmuję
ze ścian, z oczu i chowam głęboko
w środku. Zatrzymuję
powietrze.
Żeby nie patrzeć
przez niego, przed siebie,
w pustą przestrzeń.
Boję się
tylko, że nie zauważę,
jak mnie ogarnie, pochłonie
bez reszty i się okaże, że to ja
jestem jego, a nie on mój. Ten
mój ból.