KAMIENNA NATURA
Z
Na trawie
O nie,
miałam blade
pojęcie o czymkolwiek, teraz nie mam
żadnego, o tym dlaczego, jak
chwast, mocno, uparcie się trzyma,
rośnie. Do góry? Bo, nikt nie skosił? Bo,
lubi chmury? Czarne? Marne
pędy, prawda, nie nagle i nie tak
wysoko, jak malwy. Te, siane cierpliwie
pod domem... O nie, miałam
przeczucie, że kiedyś wyrosną, nie czas
na fetę, czasami,
ale
oniemiałam - jeszcze trochę
i zajrzą do okien, i w oczy, ponad
parapetami.
Z