KAMIENNA NATURA
Luneta, to nie kalejdoskop
Popatrz, jak i ja patrzę,
przez jedną chwilę,
posłuchaj.
Może drażnić ten ślad, który
zostawia za sobą, wspinając się, lub
schodząc w dół, swoją drogą,
ilość kroków, których potrzebuje, pal
licho już czas,
może nadwyrężyć każdą cierpliwość, ale niewiele się tu zmieni,
może szkoda tracić nerwy, bo
ten ton
sprawi tylko,
że schowa
swoje, nic nie warte rogi, zamknie się
w skorupie i stoczy, chyba, że o to chodzi,
ale gdyby tak, zmniejszyć zbliżenie, albo
otworzyć oczy, to znaczy, drugie oko
też, no wiesz, to można by
podziwiać widoki - malowniczość ostrych zboczy,
jak on.
To nie jest najpiękniejsza piosenka - najpiękniejsza piosenka jest bez
słów, ale może chociaż, nie jest
smutna. No to,
do jutra.