KAMIENNA NATURA
 
Dalej
Powrót



          

            
Cud

Wyobraź sobie oko, które mówi
ja patrzę. Wyobraź sobie, bo póki co,
jest tylko nasze.

Póki nie spojrzysz w lustro.

Dokazujesz. Masz twarz
i nogę, jak mała cyganka
sprawdzasz, czy potrafię
zliczyć do pięciu. Wiem,

że sprawdzisz jeszcze nie raz. Wiem,
to dużo powiedziane, więc powiem,
że wierzę. Opowiem ci wszystko

po kolei - każde słowo, muzykę, zachwyt, ból,
życie. Spróbuję, chociaż niełatwo i
nie jest wieczne. A później

je pokochasz, pokażesz mi sedno
i bez mrugnień
zapalisz

niejedno światło.
- "Zapalisz", czy "włączysz"?
- Jedno i drugie.