KAMIENNA NATURA
Z
Atlas
Proste, ciągłe, przerywane,
krzywe, z garbem, połamane
biegną równolegle, przecinają
się, łączą w nierówne trójkąty, kopnięte
kwadraty, i kręgi, wpisane w cztery strony,
zmięte i rzucone na gęboką
przestrzeń, wreszcie.
Widzisz tę gładką powierzchnię? Nie widać,
że tyle odstaje. Z daleka, zdaje się
przylegać, jak pole,
droga, rzeka. I tu, odkąd sięgam pamięcią,
niewiele się zmienia. Początku
nie sięgam, pamiętam
pół wieku, zaledwie -
w odniesieniu do wieku
kamienia. Moc i potęga
jest tu potrzebna, chyba,
stała, rytmiczna - tak myślę
sobie, bo nie wiem prawie nic,
wiem, wstyd - niepapierowe waży
na Ziemi tyle, że trudno unieść
samemu. I jeszcze się kręci.
Na szczęście, wciąż
można zatrzymać
trochę sił,
myśl i spojrzenie na
niejednym
odstającym elemencie,
zamiast
szukać w pamięci.
10.12 - Terra
Madre Day?
Z