KAMIENNA NATURA
 
Dalej
Powrót



         Split 2012


           

            
Zarejestrowany

Spójrz na mnie - czoło nieskalane
myślą. No, może niewielką, ale ci-cho-sza.
Czasem krzyknę, częściej płaczę, tak
żeby nikt nie słyszał. Rejestruję, zbieram
 tylko drobne,

dobre, trudne słowa, sprawy
(bez numerów). Rozsypuję ziarna. Stroję
miny mimochodem. I nie tańczę, tak sobie, tobie
gram. Nie dla zabawy, ale może
cię rozśmieszę, może
być przez łzy, na
koniec.

Koniec? Nie wiem jak wygląda, widziałem go trochę
przez chwilę, nie dłużej, nie więcej, przez ciebie, dzięki
tobie - znaczy. I za nim nie tęsknię - o ile się nie mylę,
nie ma za czym.
To tyle. I dlatego, po to, to wszystko. 

I jeszcze, żebyś zawsze mógł, kiedy zechcesz , dorzucić
lub rozsypać własne, niejedno, i nie dwa, pod słońce,
czy na śniegu, wszystko jedno, w którym mieście. Liczę

na nie, więc zechciej,
proszę, jak ja.