KAMIENNA NATURA

Powrót

Dalej
 


















































































Sucha zabudowa

Ta mokra plama na ścianie, to tylko wypadek,
a raczej za-niedbanie, nie-do-patrzenie. Bez plamy ściana wyglądała, jak inne, jej podobne - na lekką i twardą, w każdym kolorze. Niejeden mógł jej dotknąć,
albo się oprzeć. I oparł się.
Całym ciężarem (przecież, nie pęknie, nie załamie
się - za nią jest mur). A, dlaczego mokra, ta plama?
Cóż, tu pod murem został, zaszył się pomiędzy,
budowniczy, jego wielka, krucha radość, jeden, drugi skurcz, sprzątnięte z miejsca budowy obawy, lęk,
trochę potu i jakieś łzy - można ją zmyć, tę plamę.
Ale, można też zostawić, żeby było wiadomo, jak się nie zaszywać.