Będzie
suflerem, czy widzem
gdzieś w
przedostatnim rzędzie?
I
niezależnie od schodów, piętra,
czym każde, nowe
wypełni wnętrze?
Lubi
truskawki – wybierze wiśnie?
Przy jakiej
muzyce będzie śniadanie?
Kochać
będzie żarliwie, czy rzewnie
i czy nigdy
czuć nie przestanie?
Jakich barw
swoim błyskom nada,
bo nieraz
błyśnie, na pewno.
Ile razy
spojrzy za siebie, tam
gdzie była małą
królewną?
Od dziś, już
obie jesteśmy dorosłe -
na to wygląda,
moja miła …
- Nie śpię. Wszystko słyszałam. Cóż,
od
północy ja - z pewnością, nad
tobą
bym się zastanowiła …"
Tak było, jak
siegnąć okiem
wstecz, o cztery lata,
jest i będzie do końca
naszego dziwnego świata.