[...] Kręcił się nerwowo i myślał. Co
jeszcze powinien mieć Domek?
- Urok osobisty - mówił Wiatr
do siebie. - Domek ma już urok osobisty. Tak, tak. Jest milutki,
kolorowy i czarujący. Historia... Historię też ma. W dodatku magiczną.
Co jeszcze? Wiem! W każdym domu powinno być szczęście!
- Szczęście?
Jak ono wygląda?
- Szczęście
nie wygląda - tłumaczył Wiatr. - Szczęście jest. I musi koniecznie do
ciebie przyjść.
Szary Domek nic z tego nie rozumiał.
Kiedyś czytał bajkę zakończoną słowami: "Żyli długo i szczęśliwie".
Może więc tego szczęścia trzeba poszukać w bajkach? Chciał się
podzielić tą myślą z przyjacielem, ale Wiatru już nie było. Odleciał.
Wrócił, przynosząc coś zielonego.
-
Czterolistna koniczynka! Szczęście podobno lubi taką najbardziej -
powiedział i położył koniczynkę na stoliku.
Tego dnia w Szarym Domku
pojawił się Srebrny Wilk. Przyniósł złotą podkowę.
- Szczęście podobno lubi podkowy, więc
dobrze, żebyś miał jedną - stwierdził i położył ją na parapecie.
[...]