KAMIENNA NATURA
 
Dalej
Powrót



  Eger, maj 2012         

            
Od biedy

Jest tak, czy inaczej, wiesz kim
nie jesteś i jaki nie chciałbyś
być, nawet mieć zbyt wiele
wspólnego ze mną.
Niebezpodstawnie i nie
bez racji. Ostatecznie,
już masz

ogląd sytuacji. I tyle wystarczy
zazwyczaj, od biedy. Tylko,
niczego mi nie pożyczaj, bo
nie oddam, jak nic. Nawet kiedyś.

Tak w ogóle, nie jest źle, 
jak by
nie było,
wymienić czasem słowo
za słowo, na słowo. Na podobieństwo
innych ludzi. Chociaż, lubię milczeć,
bo wtedy ty mówisz. Nie zawsze
jednak potrafię. Nieważne jak

przędę, dobrze o czymkolwiek
innym,
zawsze, kiedy zechcesz,
zwyczajnie pogadać.

Przemyśl? To
moja stacja, prawda. Ale,
po co zaraz uderzać w bęben,

jeszcze nie wysiadam.