KAMIENNA NATURA
Od biedy
Jest tak, czy inaczej, wiesz kim
nie jesteś i jaki nie chciałbyś
być, nawet mieć zbyt wiele
wspólnego ze mną.
Niebezpodstawnie i nie
bez racji. Ostatecznie,
już masz
ogląd sytuacji. I tyle wystarczy
zazwyczaj, od biedy. Tylko,
niczego mi nie pożyczaj, bo
nie oddam, jak nic. Nawet kiedyś.
Tak w ogóle, nie jest źle, jak
by
nie było,
wymienić czasem
słowo
za słowo, na słowo. Na podobieństwo
innych ludzi. Chociaż, lubię milczeć,
bo wtedy ty mówisz. Nie zawsze
jednak potrafię. Nieważne jak
przędę, dobrze o czymkolwiek
innym, zawsze,
kiedy zechcesz,
zwyczajnie pogadać.
Przemyśl? To
moja stacja, prawda. Ale,
po co zaraz uderzać w bęben,
jeszcze nie wysiadam.