KAMIENNA NATURA
albo pnczątek
,
Z
Nieduże konie
Spójrz,
jak prowadzi
z wdziękiem. Kłusuje też
pięknie. Z ukrytym lękiem
śmieje się do mnie. To
wyobrażnia ją zwodzi, całkiem
przytomnie. Ja się nie boję, mnie
nic nie grozi. Patrzę z zachwytem
na te wysokie, choć stają
bokiem, bo
nie dorosłam. Nawet do tamtych.
Wciąż jeszcze uczę się chodzić.
On też
stawiał na nie.
Na te nieduże
konie. Ten,
który właśnie, na pożegnanie
życiu się skłonił.
Z