KAMIENNA NATURA
04.12.2009
Zanim minie pełnia grudnia...
Sergiusz
Jesienin
* * *
Deszcz wiosenny spłakał się i ginie,
Już nie słychać burzy.
Zbrzydło mi, Sergiuszu Jesieninie,
Z tobą oczy mrużyć. [...]
* * *
Dusza się smuci po niebiosach,
Nieziemskich niw mieszkanka, dusza.
Tak lubię patrzeć, gdy na brzozach
Zielony ogień się porusza. [...]
* * *
Grajże, graj. Po gitarze przeklętej
W półkolistym palce mkną ruchu.
Raz zadusić by się tym mętem,
Mój ostatni, jedyny druhu. [...]
Nie wiedziałem, że miłość - zaraza.
Nie wiedziałem, że miłość - dżuma.
Tylko oczy zmrużyła - od razu
W chuliganie rozsądek umarł. [...]
Ach, poczekaj. Ja jej nie ubliżę.
Ach, poczekaj. Ja nie przeklnę jej słowem.
Daj, o sobie ci zagram - najniżej,
Na tej jednej strunie basowej. [...]
* * *
Żadna mi pociecha nie pisana.
Zaciążyła troska w sercu mglistym.
Skądże do mnie sława szarlatana?
Skądże do mnie sława skandalisty?
[...]
Do każdego śmieję się przechodnia,
Zwykły nicpoń pośród uliczników. [...]
* * *
[...]
Nie sprawdziły się, nie ziściły
Te marzenia wiosny różowej.
Że się diabły w duszy gniździły -
Więc mieszkali też aniołowie. [...]
* * *
Życie to oszustwo - czar z udręką,
A dlatego pełne mocy takiej,
Że to ono swą grubiańską ręką
Wypisuje przeznaczenia znaki. [...]
* * *
Głos niewidzialny jak w izbie dym.
Serce w pokorze syci się nim. [...]
Czas nam odmierza ziarenka snów,
Ale ty piasku dodajesz znów.
Słowa wzrastają z niewidnych łąk,
Burzan się z myślą przeplata w krąg. [...]
Wesoło duszy - twój deptać kwiat,
Na pierwszym śniegu swój widzieć ślad. [...]
* * *
Powietrze jak kryształ czyste.
W kwiatów przechodzę gęstwinie.
Nigdy nie staniesz w pustyni,
Odchodząc w niebo strzeliste.
Powietrze jak kryształ czyste.
Łąka jak ogród otoczy,
Jak ogród - w kwitnieniu dzikim,
Dokądkolwiek zwrócisz oczy,
Zewsząd się garną goździki.
Łąka jak ogród otoczy.
Szepcze, szemrze tu, szeleści
Czułość jak w pieśni Saadiego.
Urok miesiąca żółtego
Źrenica naraz pomieści,
Czułość jak w pieśni Saadiego. [...]
"Inonia i inne wiersze"
przekład: Adam
Pomorski
MAW Warszawa 1984